M jak … 😉
Króciutki raport z cięcia 😉
M jak: mniej mnie jest 😀
Dzisiaj nowe spodenki i parę koszulek i albo sklepy odzieżowe znowu kombinują z rozmiarami albo z rozmiaru L przesiadam się na M 😉
Coś w tym jest: na wadze tylko kilogram mniej ale w obwodzie brzucha 1,5 centymetra. Wszystko zgodne z założeniami. Co prawda większy spadek dałby porządnego kopa motywacyjnego, ale nie jest źle.
W planie sukcesywne spadki. Teraz może być więcej bo chce powrócić do autofagii i 2 – 3 razy w tygodniu wrzucić 36 h postu. O dziwo nie pod kątem redukcji ale prozdrowotnie, antyzapalnie. Do tego cały czas kombinuję z wykorzystaniem postu okołotreningowo i podczas startów. Jakby nie było są ludzie którzy na poście latają maratony, dzisiaj trafiłem nawet na takiego, co to 5 pod rząd w poście machnął.
Jeden zrobiłem na czczo ale dzień wcześniej porządnie pojadłem. Zatem nie do końca wymierne doświadczenie. Teraz może uda się na weekend pobiec maraton z Adrianem Kosterą i kusi zrobić to właśnie po ponad 24 h bez jedzenia. Zobaczymy, ostatni czas skutecznie oducza mnie planowania…
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz