A może by tak walnąć Setkę? 

Sudecka Setka za 14 dni. Czyli tak jakby dwa tygodnie???

 

Jeszcze kłębią się we mnie desperackie pomysły typu schudnąć 10 kg w tydzień albo zrobić z 10 półmaratonów w ramach treningów 

 

Ale powiedzmy sobie szczerze, jak Pudzian kiedyś rzekł: nic by to nie dało 😉 Trenując za dużo mogę przesadzić i zrobić sobie krzywdę. Nadmierne odchudzanie mnie osłabi. Zatem pozostaje mi tylko jarać się zbliżającym się biegiem 😉

 

To chyba mój piąty albo szósty start w Boguszowie – Gorcach.

 

Zaliczyłem każdy dystans,  porażki i sukcesy. I uwielbiam tam wracać. Jest tam magia, całe miasto kibicuje biegaczom. Do tego w tym roku zmieniono trasę. To kusi podwójnie: track z GPS obiecuję pełne 100 km a wykres przewyższeń ciekawą zabawę i porządny wpierdziel 😀

 

Tani start, sporo bufetów i blisko – czego chcieć więcej? 

 

Tylko tego, żeby noga podawała 😉

 

Jak zwykle pełno niewiadomych,  ale od pewnego czasu nauczyłem się cieszyć się biegiem zamiast stresować jego ukończeniem. Miano nieformalnego króla DNF luzuje portki 😉

A życie już dawno oduczyło mnie planowania. 

 

Ile mogłem wybiegałem / wytrenowałem. A reszta w głowie/ nogach 😀

 

 

Polub nas i podziel się 🙂

Najnowsze wpisy

Kategorie

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *