Kategoria: Relacje z imprez

17/09/2017

Bycie pacemakerem, czyli popularnie mówiąc zającem, to zajęcie pozornie łatwe. I zajęcie, które pozornie robimy dla innych. Ale pozory z reguły mylą 😉   W moim biegowym życiu był to…

09/09/2017

Winobraniowy Bieg Bachusa to bieg, o którym zawsze mówię, że nigdy więcej go nie pobiegnę.   Dlaczego? Chyba najbardziej razi mnie fakt, że trzeba przebiec 4 kółka po asfalcie /…

02/09/2017

Biegania niedużo, maraton nieukończony, a jest o czym opowiadać – jak to? Bo kolejny raz bieg ujął mnie swoim urokiem. Wszedł do głowy i wyjść nie może… Ciężki, wymagający, ale…

13/08/2017

Złocista, czyli Piwna Mila 😉 Pisała się ta relacja, pisała i nie mogła napisać – bo życie codzienne sie do gardła rzuciło 😉 Któż jednak ze sportowców – amatorów nie…

02/07/2017

Sudecka Setka 2017…  czyli nocny ultramaraton górski kontra proza życia 😉 Dochodzę do siebie. Skończył się czas taperingu przed zawodami, w którym z lubością oddawałem się słodkiemu nieróbstwu, nicnierobieniu, opierdzielaniu…

02/07/2017
18/06/2017

Półmaraton Chojnik 2017, czyli małe wielkie kroki 😉 Mój świat składa się z postępów dokonywanych małymi kroczkami. Brak w nim spektakularnych zmian, dramatycznych wydarzeń, nagłych zwrotów akcji – dobrze, źle?…