Bycie pacemakerem, czyli popularnie mówiąc zającem, to zajęcie pozornie łatwe. I zajęcie, które pozornie robimy dla innych. Ale pozory z reguły mylą 😉 W moim biegowym życiu był to…
Kategoria: Relacje z imprez
Winobraniowy Bieg Bachusa to bieg, o którym zawsze mówię, że nigdy więcej go nie pobiegnę. Dlaczego? Chyba najbardziej razi mnie fakt, że trzeba przebiec 4 kółka po asfalcie /…
Biegania niedużo, maraton nieukończony, a jest o czym opowiadać – jak to? Bo kolejny raz bieg ujął mnie swoim urokiem. Wszedł do głowy i wyjść nie może… Ciężki, wymagający, ale…
Złocista, czyli Piwna Mila 😉 Pisała się ta relacja, pisała i nie mogła napisać – bo życie codzienne sie do gardła rzuciło 😉 Któż jednak ze sportowców – amatorów nie…
Sudecka Setka 2017… czyli nocny ultramaraton górski kontra proza życia 😉 Dochodzę do siebie. Skończył się czas taperingu przed zawodami, w którym z lubością oddawałem się słodkiemu nieróbstwu, nicnierobieniu, opierdzielaniu…
Zastanawiałem się chwilę, czy pisać o tych biegach. Dwie treningowe ‘prawie dychy’, prawie, bo pierwszy z nich około 9 km, a drugi coś koło 10,5. Ale oba z nich wniosły…