2018…

I już Nowy Rok, a skoro tak, to i plany.

Plany w zasadzie czyniłem już przez cały poprzedni rok, na niektóre biegi zapisy startowały już jesienią

13.01.  Półmaraton Ślężański – 24 kilometry.

Biegłem to już raz i mi się podobało 🙂 Ciekawa trasa, niskie wpisowe, dobra organizacja – idealnie na rozruch na początku sezonu.

 

17.02. Bieg Icemana – 10 kilometrów.

Test psychiki i fajna zabawa – bo to dycha po górach tylko w butach i spodenkach 😉

24 luty – Ultramaraton Nowe Granice – ok 25 kilometrów.

Liczyłem po cichu, że wylosuje się na ZUK, dlatego też gdy pojawiła się propozycja biegu w 4-ro osobowej sztafecie, od razu na to przystałem 🙂

10 marzec – Zimowy Ultramaraton Karkonoski – 53 kilometry.

Cóż powiedzieć – wymagający bieg górski w zimowej scenerii Karkonoszy, na który już parę razy chciałem się wylosować. I udało się 🙂

7 kwiecień – Leśnik wiosna, maraton, około 46 kilometrów.

Tu jeszcze nie do końca jestem pewny, czy wystartuję. Leśnik to konkretny, porządny wpierdziel, i chętnie się tam wybiorę. Ale też nie chcę przesadzać z częstością startów, no i jednak koszty wyjazdu prawie na drugi koniec Polski są spore.

2 czerwca – maraton Chojnik 46 kilometrów.

2 razy biegłem już półmaraton, teraz czas na maraton 🙂

A tak było w 2017:

Półmaraton Chojnik 27.05.2017

22 czerwca Sudecka Setka  – 103 kilometry

Cóż powiedzieć więcej ponad to, że klasyk? I że w końcu chcę przekroczyć barierę stu kilometrów?

Sudecka Setka 2017…


25 sierpnia półmaraton Leśnik jesień – 26 kilometrów

 

Podobnie jak przy Leśniku jesiennym – decyzja jeszcze zapadnie. Ale kusi 😉

Maraton Leśnik Jesień 2017


13 październik – Łemkowyna 100 /150 kilometrów.

I   mi orgowie ćwieka zabili 😉 W 2018 zniknął dystans 80 kilometrów, a na jego miejsce pojawiła się setka, a dokładniej 103 kilometry, i ponad 4400 metrów w górę i w dół. I w duchu obiecywałem sobie, że zrobię 150tkę i dam sobie spokój z Łemkowyną. A tu powstaje możliwość przedłużenia zabawy co najmniej o rok 😉 Czyli w tym roku setka, a za rok 150?

 

Do 18stego stycznia czyli do dnia zapisów mam czas na myślenie 😉

 

A dla przypomnienia relacja z ostatniej wyprawy w Beskidy:

Łemkowyna Ultra Trail 80 km – 2017

Polub nas i podziel się 🙂

Najnowsze wpisy

Kategorie

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *